Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie
17 sierpnia 2022

Herb i zawołanie biskupa pomocniczego Adriana Puta

Herb biskupa nominata wpisany jest w tarczę gotycką dzieloną w pas. Zgodnie z panującymi zasadami nie ma on żadnych ozdób w rodzaju koron, płaszczy, podpór, trzymaczy, ozdób honorowych innych godności. Jest za to zwieńczony zielonym kapeluszem pielgrzymim.

 

Kapelusz nad tarczą herbową wskazuje miejsce danego prałata w hierarchii kościelnej. Purpurowy przysługuje kardynałom, a zielony używany jest przez patriarchów, arcybiskupów i biskupów. Wywodzi się z kapelusza pielgrzymiego i przypomina o pielgrzymowaniu do Domu Ojca, a także podkreśla obowiązek głoszenia Ewangelii po całej ziemi. Z kapelusza wychodzą dwa rzędy zielonych sznurów, które kończą się sześcioma zielonymi chwostami. Ich liczba wskazuje godność posiadacza herbu. Dwanaście oznacza, że posiadacz tego herbu pełni urząd biskupa.

 

Za tarczą leży w słup pojedynczy pozłacany krzyż procesyjny również oznaczający godność biskupią posiadacza herbu. Jest on znakiem gotowości głoszenia Ewangelii, naśladowania Chrystusa i posługi apostolskiej. Wywodzi się on z krzyża noszonego przed papieżem, patriarchą, legatem lub arcybiskupem dla podkreślenia godności osoby.

 

W górnym polu tarczy barwy czerwonej znajduje się srebrny Baranek Boży ze złotym krzyżem i kielichem ofiarnym. To symbol Chrystusa Zbawiciela. Baranek Boży posiada swoje ważne miejsce we współczesnej lubuskiej heraldyce kościelnej. Znajdował się on już w herbie pierwszego biskupa w Gorzowie Teodora Benscha, który na Ziemię Lubuską i Pomorze Zachodnie przybył będąc wcześniej administratorem apostolskim Warmii skąd zaczerpnął ten symbol. Podobnie Baranek Boży występuje zresztą bardzo często jako godło w heraldyce kościelnej i posiada bardzo długa tradycję biblijną. Źródeł tego godła należy się doszukiwać w świadectwie św. Jana Chrzciciela, który wskazał na Jezusa Chrystusa mówiąc: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1,29). Baranek występuje już w Księdze Wyjścia jako baranek paschalny (12,3nn) oraz jako ten, który codziennie składany był na ofiarę w świątyni jerozolimskiej (por. Wj 29,38-42; Lb 28,3-8; Ez 46,13-15). Szczególne miejsce w tradycji biblijnej zajmuje proroctwo Izajasza o cierpiącym Słudze Pańskim, porównanym do baranka prowadzonego na rzeź (Iz 53,7). Baranek daje życie poprzez ofiarę swojej własnej krwi. Dla Izraela w niewoli egipskiej krew baranka paschalnego stała się w narzędziem wyzwolenia, a w Nowym Testamencie Syn Boży, który stał się Barankiem ofiarnym, wyzwolił całą ludzkość z grzechu. Potwierdza to nauka św. Piotra: „Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy” (1 P 1,18-19). Baranek Boży symbolizuje także Jezusa Chrystusa, Pana żyjącego w swoim Kościele, a jednocześnie zasiadającego po prawicy Ojca. On jest Panem historii i każdego człowieka. Jest On także centrum Eucharystii i liturgii obejmującej całą ludzkość i kosmos. Apokalipsa św. Jana objawia Baranka w piątym rozdziale opisując niebiańską liturgię. W jej trakcie Baranek odbiera kult boski, a stworzenie śpiewa mu „nową pieśń”, której tematem jest dzieło odkupienia (Ap 5,9nn). Przyjęcie z wiarą ofiary Baranka prowadzi do doświadczenia mocy słów z 19 rozdziału Apokalipsy św. Jana, że prawdziwie „Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka!”, a Zmartwychwstały Chrystus, ciągle obecny we wspólnocie Kościoła, jest zwycięskim Barankiem Paschalnym. Wierzący oddając cześć Zmartwychwstałemu Panu doświadczają, że „Widzenie Baranka jest widzeniem Dnia Chrystusa, tajemnicy Boga, który jest miłością i daje nam życie, składając siebie samego za nas w ofierze […]. Za każdym razem, gdy sprawujemy Eucharystię, jest wśród nas Jego Dzień, widzimy Boga, którego Syn czyni siebie Barankiem w zaroślach, w cierniach historii, i niesie za nas te ciernie, staje się dla nas ofiarą, i w ten sposób przywraca nam życie, ogromną prawdziwą radość” (J. Ratzinger). A ks. prof. Wojciech Popielewski przypomni, że: „Księga Apokalipsy przedstawia wspólnotę, która cierpi i modli się. Kiedy zbiera się na modlitwie, nie czyni tego, by zamanifestować swój sprzeciw wobec praktyk religii państwowej, ale by przeżywać w pełni swoje powołanie i na nie odpowiedzieć. Kościół został wezwany, by adorować prawdziwego Boga i Baranka. Gromadząc się w dzień Pański, wspólnota przeżywa obecność Chrystusa Zmartwychwstałego, który przychodzi w mocy i majestacie Boga. Przychodzi jako ten, który zna cierpienie swojego Kościoła, miłuje go i do niego przemawia. Objawia się jako Baranek Paschalny, który zwyciężył śmierć i jest jedynym Panem. Kościół, który słucha słów proroctwa Księgi, łączy lekturę dziejów z nieustannym wielbieniem Baranka. On bowiem prowadzi historię Kościoła do błogosławionego spełnienia w Królestwie Boga”.

 

W dolnej części tarczy na błękitnym tle umieszczony jest srebrny most łączący dwa brzegi, a pod nim płynie wzburzona woda. To nawiązanie do jednego z podstawowych zadań każdego biskupa, który jako pontifex (od łac. pons — «most» i facere — «robić»; budowniczy mostów) ma być tym, który ma łączyć tam, gdzie jest podział, ma przekraczać bariery podziałów, te widoczne, a niekiedy niewidzialne, które uniemożliwiają spotkanie. Zadaniem pasterza jest więc przede wszystkim budowanie mostów pomiędzy Bogiem i człowiekiem, ale także pomiędzy ludźmi. Most z herbu przypomina również, że najważniejszym mostem jest zawsze Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek, ten, który łączy w sobie to, co ludzkie, z tym, co Boskie.

 

Dewiza umieszczona pod herbem, nazywana także hasłem pasterskiej posługi: „IN UNUM CONGREGARE” zaczerpnięta została z Ewangelii według św. Jana 11, 51-52: „Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno”. Gromadzenie rozproszonych jest zadaniem każdego biskupa, który jak Chrystus ma wyruszać by odnajdywać zagubioną owcę i by rozproszonych łączyć w jednej wspólnocie Kościoła. Źródłem jedności całej ludzkości jest zbawcze dzieło Pana Jezusa, które pełnię osiągnie w niebie, we wspólnocie zbawionych. Problematyka jedności Ludu Bożego na Środkowym Nadodrzu była podejmowana już w dewizie herbowej bp. Wilhelma Pluty. Jego zawołaniem były słowa „Ut omnes unum sint” pochodzące z Ewangelii według św. Jana 17, 21. Prymas kard. Stefan Wyszyński w liście nominacyjnym bp. Pluty napisał w 1958 roku: „Spełniając ten miły obowiązek – zleconego mi przez Ojca św. – Urzędu Prymasowskiego, przekazuję Waszej Ekscelencji słowa serdecznych życzeń owocnej pracy apostolskiej na rozległym terenie ziemi gorzowskiej, która radośnie przyjmie Syna ziemi śląskiej, aby w Swej działalności kapłańskiej przyczyniał się do umacniania upragnionej jedności Narodu w ramionach św. Matki Kościoła”. Do problemu jedności odwoływał się bp Pluta w swoim orędziu do wiernych z okazji swej sakry: „drugim naczelnym prawem w Kościele musi być jedność. Chrystus Pan modlił się w przeddzień swej śmierci zbawczej za cały Kościół: Niechaj wszyscy będą jednością! Jedność ludu Bożego z biskupami i Ojcem św. w Kościele jest nie tylko nakazem Chrystusa Pana, ale leży u podstaw samej istoty Kościoła, albowiem Kościół przenikają te same siły, które przenikają osobę Chrystusa i Kościół jest wciągnięty w Chrystusowe formy życia”.

 

Prezentowany Herb ukazuje zatem podstawowe zadanie stające przed biskupem, który ma gromadzić w jedno rozproszonych i prowadzić ich do Chrystusa, prawdziwego Baranka Bożego żyjącego w swoim Kościele; zaś szczytem tego spotkania ma stawać się Eucharystia, będąca ofiarą i ucztą Baranka, który daje życie światu.

 

źródło: diecezjazg.pl

Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie

SANKTUARIUM

MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W ŚWIEBODZINIE

Copyright © 2024 Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie

 

Designed & made by Darioplus