Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie
15 marca 2025

Podziękowanie za wsparcie po pożarze plebanii

W nocy z 24 na 25 lutego br. wybuchł pożar na plebani w parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Gądkowie Wielkim, gdzie proboszczem jest nasz były wikariusz ks. Sebastian Oszurko. Wspomogliśmy kapłana naszymi ofiarami, zbieranymi w Środę Popielcową, przekazując 7800 zł. Ks. Sebastian przesyła nam poniżej słowa wdzięczności.

 

Czcigodny ks. Kustoszu,

Księża pracujący w parafii,
Drodzy Parafianie

i wszyscy ludzie dobrej woli

 

Jak zapewne wiecie, w nocy z 24 na 25 lutego spotkała mnie, ale także i moich parafian ogromna tragedia. Na plebanii wybuchł pożar, z którego cudem wraz z moim kotem ocalałem. Dziś, kiedy emocje opadły i dotarło do mnie to, co się stało, dziękuję Bogu przede wszystkich za dar ocalenia życia, choć w pożarze straciłem cały mój dorobek, a parafianie stracili plebanię. Wiem, że Opatrzność czuwała nade mną i tej nieszczęśliwej nocy, kiedy spokojnie położyłem się spać i zasnąłem, po 40 minutach zerwałem się ze snu czując, jakby Ktoś uderzył mnie pięścią w serce. Usłyszałem dziwne trzaski i poczułem ogromne gorąco, poszedłem sprawdzić co się dzieje i kiedy otworzyłem drzwi na korytarz, to buchnęły na mnie płomienie, cały korytarz był w ogniu. Zadzwoniłem po straż. Zarzuciłem na siebie jedynie dresowe spodnie, ubrałem buty bez skarpetek, wdziałem kurtkę i chwytając pod pachę swojego kota, a nie dokumenty, wybiegłem na zewnątrz przez taras, bo drzwi wyjściowe i korytarz były w ogniu. 12 minut, które przestałem na dworze w oczekiwaniu na strażaków, wydawało mi się nieskończonością. Kiedy przybyła straż, ogień już z korytarza przedostał się na strych. Jedyne o co się martwiłem, to dokumenty w kancelarii, więc prosiłem żeby spróbowali to ratować. Dzielni strażacy w maskach wchodzili do kancelarii i wynosili osmolone dokumenty. Dokumenty na szczęście ocalały, trochę się okopciły, ale nie zostały utracone dane. Niestety w kancelarii mieliśmy szafy z ornatami, albami, stułami, księgami liturgicznymi, bielizną liturgiczną, przenośnym nagłośnieniem itp. Większość z tych przedmiotów nie nadaje się do użytku. Straciłem w pożarze także swoje sutanny, a także wszystkie osobiste rzeczy, ubrania oraz całe wyposażenie plebanii, czyli domu, bo to był mój dom. To czego nie ogarnął pożar, zniszczyła bardzo wysoka temperatura oraz woda, pod naporem której spadły wszystkie sufity wykonane z polepy (glina zmieszana ze słomą). Dziś jest mi nadal ciężko, ponieważ nie jest łatwo patrzeć na wszystko to, o co dbałem przez 5 lat mojego probostwa, a które zamieniło się w jedno wielkie gruzowisko w ciągu kilku godzin. Wspólnie jednak z moimi parafianami i wszystkimi ludźmi dobrej woli mobilizujemy siły. Plebania nadaje się jedynie do rozbiórki, tym bardziej więc z serca dziękuję wszystkim za każdy gest pomocy i wsparcia, jest to dla mnie i moich parafian bardzo ważne w tym trudnym czasie.

 

Dziękuję Księdzu Kustoszowi za zorganizowanie zbiórki, aby mi pomóc, dziękuję za dobre słowo i przychylność. Jednocześnie proszę o modlitwę za mnie i moich parafian.

 

Patrząc z nadzieją na kolejne dni, dziękując Bogu za ocalone życie, dziękuję także za wszystkich ludzi dobrej woli, otaczam was wszystkich modlitwą i z serca błogosławię.

 

ks. Sebastian Oszurko

proboszcz parafii w Gądkowie Wielkim

 

 

Tak w nocy wyglądała akcja gaśnicza w Gądkowie Wielkim, gdzie na plebanii wybuchł pożar. Na miejsce przyjechało 12 zastępów straży pożarnej.

 

Zdjęcia: Gość Niedzielny

 

Sanktuarium Miłosierdzia Bożego W ŚwiebodzinieSanktuarium Miłosierdzia Bożego W ŚwiebodzinieSanktuarium Miłosierdzia Bożego W ŚwiebodzinieSanktuarium Miłosierdzia Bożego W ŚwiebodzinieSanktuarium Miłosierdzia Bożego W Świebodzinie

 

Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie

SANKTUARIUM

MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W ŚWIEBODZINIE

Copyright © 2025 Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie

 

Designed & made by Darioplus